niedziela, 21 września 2014

Gratulacje siatkarze, piękna historia.

Cudowny wieczór, piękne emocje. Prosto z trasy zdążyłem na styk. Wiedziałem, że będą ogromnie emocje, zaparzyłem więc herbatkę z melisy. Mimo tego dwie godziny spędziłem, przed ekranem, w pełnym marszu. Opłacało się, mamy Mistrzów Świata w siatkówce, pięknie! Mam jeszcze jedną osobistą radość. Mecz oglądałem bez grama alkoholu, nie dlatego, że się powstrzymywałem. Dlatego, że nie miałem ochoty :-) Też jestem Mistrzem Świata!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz