środa, 21 maja 2014

Dobry wieczór

No cóż. Kolejny normalny dzień dopadł do końca. I co? I nic, idę spać. Bez żadnej myśli o napiciu. Spokojny, wyluzowany. Jeszcze prysznic i lulu. Fajnie tak, podoba mi się. Trochę silę się żeby napisać coś ciekawego... No nie wiem, chyba ciekawostek dzisiaj nie będzie. Takie normalne życie bez dopalania, albo raczej gaszenia alkoholem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz